czwartek, 30 czerwca 2011
New impact factors
Plik excela do pobrania tutaj
Pozdrawiam
PSkorka
niedziela, 26 czerwca 2011
Ciekawa pracka
Wiekszosc ludzi zajmujących się ekologią krajobrazu zdaje sobie sprawę, że teorie opisujące występowanie gatunków w siedliskach opierają się na bardzo uproszczonym podziale przestrzeni na siedliko (najczęsciej majace postac płatów) oraz "nie siedlisko" (matrix). Przeglądajac literaturę natknąłem się na ciekawą, moim zdaniem, prackę gdzie opisywane jest alternatywne podejsce do tego problemu (tzw "textural discontinuity hypothesis")
Link do pdfa:
Tutaj
Pozdrawiam
P
sobota, 25 czerwca 2011
kto zrozumie dubelta?
Przepraszam, ze nie piszę o grantach , NCNie, tramwajach, ustawionych konkursach i tym wszystkim, czym normalny uczony żyje (na co dzień). Zamiast tego, chcę się podzielić dobrą nowiną, czyli fajnym odkryciem (tak, takie rzeczy się zdarzają niektórym uczonym) kolegów ze Szwecji, którzy skutecznie zbadali strategię wędrówki ptaka zwanego dubeltem. Dubelt zaskoczył nas wszystkich bardziej niż niejedna reguła postępowania NCN. Ale nie ma lekko, najpierw będzie o kontekście odkrycia, a potem dopiero o wyniku.
Gdy kilka lat temu okazało się, że szlamik rdzawy z Alaski leci non-stop 11,000 km nad Pacyfikiem na zimowisko do Nowej Zelandii – byłem nie tylko zachwycony tymi odkryciami i sposobem ich uzyskania, ale i było jasne, że ptaki te nie mają za bardzo innej opcji, bo w końcu (a) wzdłuż wybrzeża Azji lub Ameryki z jakichś powodów jesienią nie lecą (o czym było wiadomo od dawna), (b) skoro tak, to zostaje skok przez Pacyfik i bardzo ograniczone możliwości wylądowania po drodzeJ. To się wpisywało w 5,000 km non-stop siewek Pluvialis fulva lecących z Alaski na Hawaje, znowu nad Pacyfikiem. Nie wylądują po drodze, bo nie mogą. Ostatnio doszedł kamusznik zimujący w SE Australii, który wiosną skacze 7,600 km non-stop na Taiwan. I znowu wszystko jasne: leci tak długo, bo nie ma opcji, że wyląduje na morzu. Takie długaśne skoki migracyjne są kosztowne, bo wymagają magazynowania horrendalnych ilości tłuszczu (który przed odlotem może stanowić połowę totalnej masy ptaka), wymuszają redukcję wielkości wszystkich organów wewnętrznych, żeby ten tłuszcz pomieścić i sprawiają, ze ptak jest mało manewrowy w locie i silnie narażony na atak drapieżnika. Dlatego utarło się sądzić, że takie gigantyczne skoki migracyjne są wymuszone istnieniem barier typu ocean, pustynia, góry itd. No ale takie myślenie właśnie się sypnęło, wraz z publikacją Klaassen et al. w Biology Letters (ahead of print still). Panowie założyli geolokatory dubeltom na tokowiskach w Szwecji. I okazało się, że te bekasy lecą na zimowisko jednym skokiem, w poprzek Europy i połowy Afryki: 4,300-6,800 km w 48-96 h bez przerwy. Pytanie brzmi: czemu nie lecą, jak cała masa innych ptaków, w tym siewek, krótszymi skokami, bez kosztów tego maksymalnego otłuszczania i wrażliwości na wszelkie tego konsekwencje? Po drodze, w Europie i w Sahelu mają kupę miejsc, gdzie mogłyby się zatrzymać na popas i załatwić sprawę w mniej ekstremalny sposób. Pikanterii temu odkryciu dodaje fakt, że dubelt wydaje się bardzo słabym lotnikiem – spłoszony na lęgowiskach zachowuje się jak ciężka krypa, ledwo umiejąca latać i z ulgą zapadająca po przeleceniu kilkuset metrów. A tu proszę: 5,000 km z prędkością 54-97(!) km/h (bez wspomagania wiatrem). Ptaki nie przestają nas zadziwiaćJ.
Pozdrawiam,
Przemek Chylarecki
wtorek, 21 czerwca 2011
Co za propaganda?
Calosc komunikatu TU
michal w.
poniedziałek, 20 czerwca 2011
Przebieg konkursu i recenzje demistified
Po rozmowie z kolega, ktory mnie nakierowal na to zrodlo poszperalem w uchwalach rady NCN i oto co znalazlem. Sa to regulamin przebiegu konkursu i regulamin oceny wniosku z wytycznymi za co jaka ocena. To chyba cos takiego, co kiedys sugerowali Michal i Tomek. Rzeczywiscie, ocena bedzie dwustopniowa ale jest to wyraznie zapisane w regulaminie. Nie bedzie to cos takiego jak sugerowal Anomimowy, czyli wyrzucanie co drugiego wniosku bez czytania.
Tu sa odnosniki:
http://www.ncn.gov.pl/download/pdf/uchwaly%20rady/uchwalanr23_2011-zalacznik.pdf
http://www.ncn.gov.pl/download/pdf/uchwaly%20rady/uchwalanr23_2011-zalacznik-zalacznik01.pdf
michal wojciechowski
sobota, 18 czerwca 2011
garść plot o NCNie i konkursie grantowym
tyle z komunikacji miejskiej :o)
anonimowy
środa, 15 czerwca 2011
Nowy konkurs NCNu
Wiecej informacji pod tym adresem: http://www.ncn.gov.pl/html/konkursy/ogloszenie05-doswiadczony.html
michal
wtorek, 14 czerwca 2011
Lawinawniosków w NCN
Wyniki dopiero październik/listopad, czyli tradycyjnie pół roku. Co ciekawe, tylko niektóre pójdą do zagranicznych recenzentów, więc obawy Michała W., że "średnio anglojęzyczny" polski recenzent może nie zrozumieć wniosku, są chyba zasadne...
michał żmihorski
poniedziałek, 13 czerwca 2011
Absurdy systemu OPI i nowych zasad składania wniosków
Osobiście nie składam wniosków w tym konkursie, ale z ciekawości zobaczyłem jak to wygląda. Myślę, ze skoro pojawiła się możliwość wyrażenia opinii o całym systemie oceny wniosków po szumnej reformie nauki, to można by w tym miejscu wynotować wszystkie bezsensowne rzeczy, które pojawiły się lub nadal trwają.
Mnie rzuciło na kolana to, że zamiast uprościć wszystko to cała sprawa ze składaniem wniosków została totalnie pokomplikowana. Zwłaszcza te dublowanie informacji. Przykładowo, po jaką cholerę (za przeproszeniem) wypełniać dorobek wnioskodawcy w wersji angielskiej i polskiej? Nie można by całych tych ankiet dotyczących wnioskodawców zrobić wyłącznie po angielsku? Przecież i tak większość ludzi wykazuje tam prace angielskojęzyczne i staże zagraniczne.
Kolejna rzecz, która mnie rozbawiła: pisanie streszczeń i skróconego opisu wniosku. Nie wiem czy ktoś zauważył, że jeśli ktoś napisze streszczenie na ok 1000 słów (dopuszczalne maksimum), to są to akurat trzy strony (dopuszczalne maksimum) skróconego opisu wniosku. A zatem 1000 słów streszczenia = 3 stronom skróconego opisu = redundacja informacji = absurd.
Ponadto wymyślono "nowe podpunkty" we wniosku, jak przykładowo "Koncepcja i plan badań". Zupełnie nie rozumiem, jakie tego były przesłanki, skoro można było to zawrzeć w "metodyce" (albo w celach ??). W ogóle układ tych punktów we wniosku jest, powiedzmy sobie szczerze, średnio logiczny. Czy nie możnaby tego ułożyć w sposób, stosowany w publikacjach naukowych.
Z tego co wiem od znajomych, którzy próbują przygotować wnioski w systemie OPI to strona permanentnie się wiesza (chyba właśnie jest nieczynna), a wgrywanie wklejanego tekstu trwa niezwykle długo.
Pozdrawiam
PSkórka
niedziela, 12 czerwca 2011
Ankieta dotyczaca recenzowania
michał żmihorski
środa, 8 czerwca 2011
Kryteria oceny do habilitacji
sobota, 4 czerwca 2011
Biodiversity in face of human activities
Nowy zeszyt czasopisma Comptes Rendus Biologies jest w całosci poswięcony znaczeniu bioróżnorodnosci i jej spadkowi. Niektore artykuliki sa bardzo ciekawe: http://www.sciencedirect.com/science/journal/16310691
Pozdrawiam
PSkorka