Wraca temat szczurów, GMO i artykułu, który jakiś czas temu pojawił się na blogu - Przemek Chylarecki zwrócił mi uwagę na ciekawą sytuację z wycofaniem artykułu Seralini et al. 2012. Long term toxicity of a Roundup herbicide and a Roundup-tolerant genetically modified maize. Food and Chemical Toxicology.Cały artykuł, wraz z listą komentarzy w formie Letter to the editor można znaleźć tutaj
Artykuł pokazał, że szczury karmione kukurydzą GMO i poddane bezpośredniemu oddziaływaniu Roundup'u miały wyższą zachorowalność na nowotwory. Ale wiele kwestii na poziomie analizy i interpretacji danych było niejasnych i budziło kontrowersje. Stąd też prawdopodobnie tak ostra krytyka tego artykułu. Cały jego tekst, choć z już częściowo zasłoniętymi figurami, można znaleźć tutaj.
Zastanawiająca jest decyzja i uzasadnienie redaktora naczelnego Food and Chemical Toxicology, warto przytoczyć choć częściowo list wysłany do autora omawianej pracy:
Very shortly after the publication of this article, the journal
received Letters to the Editor expressing concerns about the validity of
the findings it described [...] Due to the nature of the concerns raised about this paper, the
Editor-in-Chief examined all aspects of the peer review process and
requested permission from the corresponding author to review the raw
data. [...] The corresponding author agreed and supplied all material that was
requested by the Editor-in-Chief. The Editor-in-Chief wishes to
acknowledge the co-operation of the corresponding author in this matter,
and commends him for his commitment to the scientific process. [...] Unequivocally, the Editor-in-Chief found no evidence of fraud or
intentional misrepresentation of the data. However, there is legitimate
cause for concern regarding both the number of animals in each study
group and the particular strain selected. The low number of animals had
been identified as a cause for concern during the initial review
process, but the peer-review decision ultimately weighed that the work
still had merit despite this limitation. A more in-depth look at the raw
data revealed that no definitive conclusions can be reached with this
small sample size regarding the role of either NK603 or glyphosate in
regards to overall mortality or tumor incidence. [...] Ultimately, the results presented (while not incorrect) are
inconclusive, and therefore do not reach the threshold of publication
for Food and Chemical Toxicology
Cały list tutaj, a relacja z całej akcji na blogu Retraction Watch:
W sieci pojawiło się wiele komentarzy wiążących wycofanie (mimo braku ewidentnych błędów lub przekłamań) artykuły z powodu "inconclusive results" z pojawieniem się w redakcji czasopisma człowieka o nazwisku Richard Goodman (link do redakcji), który do niedawna pracował w Monsanto... Kilka linków:
Mój komentarz (w zasadzie trzy):
1. Zgadzam się z Przemkiem, że uzasadnienie wycofania jest cienkie i zarzut "inconclusive" dwa lata po publikacji mocno pachnie jakimś przekrętem...
2. Nie rozumiem, dlaczego autorzy podłożyli się z analizą tego materiału w tak oczywisty sposób - ten cały eksperyment można w łatwy, intuicyjny sposób mocno podrasować, by wyniki były nie do ruszenia.
3. Generalnie bardzo niewiele jest (według mojej skromnej wiedzy) badań pokazujących jak np. Roundup wpływa na bioróżnorodność (w stanie dzikim) - to jest wyjątkowo ciekawy temat, będący na topie z różnych względów i bardzo dziwi mnie, że nie cieszy się on popularnością wśród biologów środowiskowych. Chętnie bym zobaczył choćby proste badania z Polski o chrząszczach, pszczołach, nornikach, ptakach z pól GMO vs control... Czy boimy się Monsanto?? ;-)
michał żmihorski