List profesora Jacka Radwana z UAM w sprawie Zamówień Publicznych:
http://wyborcza.pl/1,75476,13357506,LIST___Rozwiazcie_rece_nauce.html
Ten wątek wpisuje się w szerszy temat, a konkretnie rozliczania z efektów, a nie harmonogramów! Po pierwsze, jeśli kierownik grantu wyda za dużo pieniędzy na odczynniki (bo celowo kupi je drogo) to nie kupi innych rzeczy i nie zrealizuje projektu. Kierownik byłby samobójcą, gdyby tak zrobił i powinien oddawać kasę! Po drugie, obecna ustawa jest prosta do ominięcia i kierownik-samobójca jest nie do zatrzymania - jeśli już będzie chciał zdefraudować kasę i zawalić grant, to spokojnie to zrobi. Przykład: kupując lornetkę muszę zrobić "rozeznanie rynku", czyli znaleźć 3 oferty i wybrać najtańszą. Więc wystarczy że znajdę dwie oferty za 12000zł każda i już mogę kupić lornetkę za 11000zł! Taki zakup jest bez sensu ale w świetle Ustawy jest ok! Po trzecie, jeśli kupi odczynniki za drogo, albo kupi bardzo drogą lornetkę, ale mimo to zrealizuje grant i opublikuje wyniki, to jaki mamy problem? Więc rozliczajmy ludzi z efektów, a nie poprawności wydawania środków, bo w kraju gdzie sportem narodowym jest omijanie prawa, taki model zarządzania się nie sprawdza! Używając przenośni - finansowanie nauki powinno działać jak dobór naturalny, podbijając fitness skutecznym, a nie planując jakie dostosowanie powinno być najlepsze.
Nie sposób się nie zgodzić z tym co pisze autor, ja jednak przy okazji dorzucę swoje trzy grosze w nawiązaniu do NCNu. Prof.Radwan pisze :
Należałoby więc przemyśleć formułowanie umów o realizację projektów
naukowych, tak aby zachęcać uczonych do podążania za światowymi
trendami, a nie do trzymania się raz przyjętych, choć często
zdezaktualizowanych planów.
Pełna zgoda, jednak to samo można odnieść do innych kosztów w grancie. Obecnie NCN idzie w stronę szczegółowego planowania kosztów (np. osobowych). Wszyscy wiemy, że te kosztorysy są prawdziwe tylko wtedy jeśli dopuścimy możliwość błędu na poziomie np. 70%. Nikt (lub niewielu) jest w stanie zaplanować koszty projektu na kilka lat do przodu, szczególnie jeśli ma to być projekt nowatorski, eksplorujący nowe zagadnienia.
michał żmihorski