czwartek, 19 maja 2016

Minister Gowin się myli

Minister Jarosław Gowin był uprzejmy stwierdzić, że "zdecydowana większość środowiska naukowego popiera stanowisko pana ministra [środowiska, prof. Jana Szyszko] w sprawie Puszczy Białowieskiej", o czym możemy przeczytać w tym komunikacie serwisu Nauka w Polsce.

Minister Gowin myli się twierdząc, że środowisko naukowe popiera cięcia w Puszczy Białowieskiej. Rozwiązanie to popiera głównie grupa leśników, z których jedynie niewielu jest naukowcami, a w tej niewielkiej grupie leśników-naukowców nie ma chyba nikogo, kto miałby liczący się dorobek naukowy, udokumentowany wieloma dobrymi publikacjami naukowymi w międzynarodowych czasopismach, na temat ekosystemów leśnych. Jest dokładnie odwrotnie niż twierdzi Minister Gowin - zdecydowana większość (jeśli nie 100%) naukowców, w ścisłym znaczeniu tego słowa, a więc pracowników naukowych uniwersytetów i Polskiej Akademii Nauk, realizujących badania naukowe dotyczące ekosystemów leśnych, publikowane w dobrych międzynarodowych czasopismach, kategorycznie nie zgadza się z decyzją Ministra Jana Szyszko. Przypomnijmy, że zgodnie z planem Ministra w środku sezonu lęgowego ptaków, w lesie o wybitnie wysokim stopniu naturalności i ponadprzeciętnym nasyceniu rzadkimi gatunkami flory i fauny, realizowane ma być masowe wycinanie drzew zaatakowanych przez kornika w celu zahamowania jego inwazji. Realizacja tego działania musi przynieść poważne szkody przyrodnicze, zarówno natychmiastowe, w postaci masowego niszczenia gniazd ptaków, w tym gatunków wybitnie rzadkich w skali kontynentu, jak i długoterminowe, wynikające z trwałego zachwiania naturalnej dynamiki ekosystemu. W obliczu tych strat już marginalne znaczenie ma fakt, że rzeczywista efektywność usuwania drzew zainfekowanych dla hamowania gradacji kornika będzie prawdopodobnie zerowa. 

I na koniec najważniejsze z punktu widzenia oceny konfliktu w Białowieży w kontekście politycznym: decyzja Ministra Szyszko spotyka się z taką samą krytyką zarówno ze strony środowisk sympatyzujących, jak i niechętnych gabinetowi premier Szydło. Jednym słowem nie jest to konflikt polityczny, jak próbuje go przedstawiać Ministerstwo Środowiska. Nie jest to również konflikt merytorycznie nieprzygotowanych fanatyków-ekologów (jak próbuje się przedstawiać zwolenników ochrony ścisłej) z profesjonalną kadrą leśników-naukowców. Jest dokładnie odwrotnie. Decyzja Ministra Szyszko jednoczy ogromną większość środowiska naukowego, nawiasem mówiąc bardzo zróżnicowanego pod względem nastawienia do nowego rządu i idei "dobrejzmiany", w jednogłośnym proteście przeciwko społecznie i przyrodniczo szkodliwym działaniom w Puszczy Białowieskiej, przypominającym pod względem uzasadnienia naukowego zawracanie biegu rzek realizowane w ZSRR. 

Bardzo dziwi mnie błędna diagnoza Ministra Gowina w tej sprawie wypowiadana z taką stanowczością.
Czy ktoś widzi te sprawy inaczej?

Michał Żmihorski