sobota, 21 lutego 2015

Pytanie i komentarz do lutowej Rady NCN [+odpowiedź prof. Karońskiego]

Otrzymałem właśnie od Prof. Karońskiego, przewodniczącego Rady NCN, informację odnośnie poruszanego w poniższym poście zagadnienia, wyjaśniającą jak działa ten system również od strony ustalania budżetu - wklejam ją poniżej, żeby nie zginęła wśród komentarzy, i zachęcam do lektury.

Z zainteresowaniem przeczytałem sprawozdanie z lutowego posiedzenia Rady NCN. Oto co można tam przeczytać:
"Rada zdecydowała się zwiększyć o 108 mln zł budżet konkursu OPUS, ze 180 mln zł do 288 mln zł, oraz o 25 mln zł budżet konkursu SONATA, z 30 do 55 mln zł."

i dalej:
"Rada poparła możliwość udziału NCN w programach międzynarodowych Joint Programming Initiative on Antimicrobial Resistance (JPI AMR) oraz  ERA-NET Smart Urban Futures (ENSUF) ustalając, że na realizację projektów badawczych w ramach programu JPI AMR zostanie przeznaczonych 250 tys. euro. Zwiększono również o 500 tys. euro budżet przeznaczony na realizację projektów badawczych w ramach programu Joint Programming Initiative A Healthy Diet for a Healthy Life."


Jest to na pierwszy rzut oka pozytywna wiadomość jednak pojawia się pytanie: jakie są kompetencje Rady NCN w zakresie zwiększania finansowania poszczególnych konkursów? Z tego co napisano wynika, że Rada wstrzyknęła do konkursu ponad 130 milionów zł, dodatkowo znalazła środki na wsparcie dwóch programów międzynarodowych, ale nie bardzo rozumiem skąd pochodzą te środki... Czy określenie "Rada zdecydowała się zwiększyć" oznacza, że Rada może dowolnie (a przynajmniej plus/minus 130 mln) zmieniać budżet NCNu? Czy też Rada po prostu przenosi środki między konkursami w obrębie zamkniętego budżetu NCN, a tym samym w kolejnym konkursie będzie o 130 mln mniej? Będę wdzięczny za komentarz, jeśli ktoś się orientuje w tych sprawach.

I korzystając z okazji dodam nieco złośliwie, że Rada NCN nie ustaje w inspirowaniu ciągłych zmian przepisów, wzorując się chyba na prawie podatkowym, zmieniającym się w Polsce średnio raz na dwa dni, przez co my ciągle musimy poznawać te przepisy na nowo, zamiast skupić się na pracy naukowej:
"Członkowie Rady NCN kontynuowali dyskusję nad propozycjami regulacji wynagrodzeń [...] Rada NCN przedyskutowała również propozycje zmian w katalogu kosztów". 

Czy jest szansa, że Rada ustali kiedyś przepisy, które nie będą się zmieniały z konkursu na konkurs? Dla "konsumentów" tego systemu jest to niewątpliwe utrudnienie.





Odpowiedź prof Michała Karońskiego:
 Decyzja, o której Pan pisze wiążę się z tym, że ustawa o NCN zobowiązuje Radę do określenia wysokości nakładów na dany konkurs w chwili jego ogłaszania, czyli na 3 miesiące przed  terminem składania wniosków. Oznacza to, ze Rada nie dysponuje, przy podejmowaniu decyzji,  informacjami o podstawowych parametrach: liczbie wniosków jakie będą złożone w poszczególnych konkursach oraz jakie będą  łączne planowane nakłady przez naszych wnioskodawców.

  Niewiadomych jest zresztą znacznie więcej. W danym roku budżetowym ogłaszamy, jak Pan wie, konkursy co kwartał, których finansowanie rozpoczyna sie dopiero po co najmniej  9-12 miesiącach od ogłoszenia ( 3 miesiące na składanie wniosków, 5-6 miesięcy na ocenę plus czas potrzebny na podpisanie umowy z wykonawcami). Oznacz to, że  finansowanie grantów z danego konkursu ma miejsce (w całości lub  w części) w kolejnym roku budżetowym.  Podejmując decyzje o wysokości nakładów na dany konkurs Rada NCN najczęściej nie wie jaka będzie dotacja budżetowa na kolejny rok (takie są realia: Sejm uchwala budżet pod koniec roku, gdy my już praktycznie musieliśmy "rozdysponować" środki na kolejny rok). Proszę zwrócić uwagę, że zobowiązania NCN-u maja charakter wieloletni a  budżet Państwa  jest jednoroczny!).

Planując nakłady w konkursach ogłaszanych w 2014 roku nie wiedzieliśmy również, że Sejm zwiększy nakłady na na działalność celową NCN (granty) o 30 milionów w 2015 roku, a to oznacza możliwość dokonania korzystnej korekty nakładów na te konkursy, które będą finansowane w tym roku, co ma miejsce w przypadku konkursów, o których pisze Pan na blogu. Podsumowując: działamy w warunkach niepewności, planując nakłady na podstawie  doświadczeń z poprzednich konkursach, następnie "korygujemy" nasze decyzje w zależności od takich czynników jak, po pierwsze, możliwości budżetowe NCN w perspektywie  kolejnych trzech lat, po drugie, utrzymanie podobnego stopnia sukcesu w poszczególnych konkursach ( zmniejszając lub zwiększając nakłady) oraz  po trzecie, stosując preferencje dla niektórych konkursów (na przykład dla SONATY BIS), czy "podnosząc poprzeczkę" dla innych ( na przykład zmniejszając wskaźnik sukcesu dla prestiżowego MAESTRO).

Jak Pan widzi, Panie Michale, nie ma tu żadnego "drugiego dna". Korygujemy swoje decyzje zarówno w "górę" jak i  "w dół". Tym razem mogliśmy  nakłady na OPUS i SONATE zwiększyć a na PRELUDIUM utrzymać na wcześniej planowanym poziomie. Nie ukrywam, że podejmując tę decyzję antycypowaliśmy również, że budżet NCN może sie zwiększyć w nowym roku budżetowym. Decyzja ta  jest obciążona pewnym ryzykiem, ale dzięki niej  poprawi sie znacznie stopień sukcesu (finansowego) czyli  pokryjemy w 21%  łącznej kwoty  zgłoszonych  w konkursie OPUS wydatków ( w poprzednim konkursie było to ok. 15%). Pragnę podkreślić, że  nasze decyzje prowadzą do  prawie 100% wykorzystania przez NCN środków budżetowych w danym roku. Oznacza to, że, dzięki pełnemu zaangażowaniu administracji NCN, całość środków na finansowanie projektów jest przekazywana naukowcom, a jedynie ich śladowa część jest zwracana  do budżetu.

Na zakończenie , pozwoli Pan Panie Michale, ze sie z Panem nieco posprzeczam! Pisze Pan, że nasze przepisy zmieniają sie prawie tak często jak przepisy podatkowe. Z tym twierdzeniem sie zdecydowanie nie zgadzam. Proszę wziąć pod uwagę, że cztery lata temu startowaliśmy z NCN-em od zera. Tworzyliśmy nowe konkursy, zdobywaliśmy doświadczenia i staraliśmy się korygować błędy. To  jest i było nieuniknione. Od kilku dobrych konkursów przepisy są stabilne, praktycznie w podstawowych konkursach nie dokonywaliśmy żadnych istotnych zmian.  Z jedną  sprawa nie mogliśmy się uporać: z wynagrodzeniami w grantach. Pracowaliśmy nad tym od kilkunastu miesięcy. Chcieliśmy bowiem aby cały system wynagrodzeń był spójny, elastyczny,  korzystny dla naszych grantobiorców oraz stymulujący rozwój badań w Polsce. Jesteśmy gotowi do podjęcia tych zmian. Zdajemy sobie sprawę, ze nie wszystkie środowiska przyjmą je z zadowoleniem, ale jesteśmy przekonani o konieczności ich podjęcia. Liczymy również na dyskusję w tej sprawie, na prowadzonym przez Pana blogu,  po marcowym posiedzeniu Rady.

 I jeszcze jedna ważna sprawa,. Wraz ze zmianami w wynagrodzeniach zostaną wprowadzone w życie regulacje prowadzące do istotnego "odbiurokratyzowania" NCN-owskich procedur.  Kierownicy grantów uzyskają duża swobodę w wykorzystaniu funduszu  wynagrodzeń, precyzyjnie  (i liberalnie!) zostaną określone koszty kwalifikowalne, radykalnie zmniejszy sie katalog spraw wymagających  aneksów do umowy i wystąpień o zgody do NCN, itp. Zeszłej jesieni odbyliśmy specjalne posiedzenie Rady poświęcone analizie, co i w jaki sposób można zmienić, aby NCN nie wpadał  w biurokratyczna rutynę. Efekty tej pracy, zarówno Rady NCN jak, przede wszystkim, administracji NCN, będzie mógł Pan ocenić już wkrótce. Zapewniam Pana, ze nie są to zmiany dla  samych zmian!

Mam nadzieję, że na Pańskim blogu "odżyje" dyskusja o NCN-ie. Jesteśmy na nią otwarci i liczymy na jej wysoki merytoryczny poziom.
Serdecznie pozdrawiam,
Michał Karoński

czwartek, 19 lutego 2015

Program rolno-środowiskowo-klimatyczny 2014-2020

Apel o zwrócenie uwagi na ważny dokument: Rozporządzenie Ministerstwa Rolnictwa w sprawie działania rolno-środowiskowo-klimatycznego 2014-20.
 
Ważnym narzędziem ochrony przyrody w krajobrazach rolniczych są programy rolnośrodowiskowe. Ostatni program, funkcjonujący w ramach PROW 2007-2013 szczęśliwie się już zakończył, kolejny, który w ramach wariantów dedykowanych ochronie ptaków miałem przyjemność współprojektować, jest obecnie szlifowany. Jest to potencjalnie fajne narzędzie, idzie na to kupa forsy (kilka miliardów zł!) a jego celem jest zachowanie różnorodności biologicznej w zmieniającym się krajobrazie rolniczym. 

Ja przeżyłem wiele ciężkich chwil widząc jak kształt wariantów ptasich, które pisałem konsultując możliwie szeroko z wieloma ekspertami, stopniowo, w wyniku tyranii biurokracji i niezrozumienia ze strony urzędników, przekształca się w sposób - delikatnie mówiąc - niewłaściwy. Obecnie w zakresie wariantów ptasich, ale też innych, jest sporo dziwnych zapisów, część jest wręcz szkodliwa. W trakcie pojawiały się różne koncepcje wyznaczania powierzchni do dopłat, np. zakładano, że Ministerstwo Środowiska ma aktualne informacje o lęgowych czajkach i kszykach w całej Polsce (co do działki ewidencyjnej), bo przecież były robione inwentaryzacje... Okrojono dopłaty "ptasie" do sieci Natura2000, a także stworzono nowy wariant "Ekstensywne użytkowanie na obszarach specjalnej ochrony ptaków (OSO)" w ramach którego dofinansowywane będzie wczesne (bo już od 15 czerwca) koszenie, niezależnie od aktualnego składu gatunkowego na danej działce (czyli można dostać niezłe dofinansowanie na niszczenie lęgów wodniczki, kulika, sowy błotnej itp). 

Do 23 lutego (poniedziałku) trwają konsultacje w tej sprawie, można przesyłać swoje uwagi i wytykać błędy. Nie wiadomo jaka jest siła oddziaływania potencjalnych uwag, bo w Polsce urzędnik nie musi się trzymać rzeczywistości tylko odwrotnie, ale warto próbować.
Całość wisi tutaj:

michał żmihorski

środa, 11 lutego 2015

Adiunkt w Pracowni Biologii Lasu WNB

Adiunkt w Pracowni Biologii Lasu WNB

Dziekan Wydziału Nauk Biologicznych UWr ogłasza
KONKURS na stanowisko: adiunkta w Pracowni Biologii Lasu Wydziału Nauk Biologicznych

Do konkursu może przystąpić osoba, która spełnia warunki określone w ustawie o szkolnictwie wyższym z dnia 27 lipca 2005 r (Dz. U. Nr. 164, poz., 1365 z 2005 z późniejszymi zmianami) oraz posiada:
1. stopień doktora nauk biologicznych
2. doświadczenie w terenowej pracy badawczej w dziedzinie biologii leśnej, ze szczególnym uwzględnieniem terenowych badań ptaków leśnych, owadów leśnych lub biologii drzew
3. umiejętność posługiwania się zaawansowanymi metodami statystycznymi i programami analizy danych przestrzennych
4. istotne osiągnięcia naukowe z wyżej wymienionych dziedzin udokumentowane publikacjami w międzynarodowych czasopismach
5. znajomość języka polskiego w mowie i w piśmie
6. dobrą znajomość języka angielskiego
7. udokumentowane doświadczenia w zakresie dydaktyki akademickiej
Warunkiem zatrudnienia jest również zobowiązanie osoby do:
8. dyspozycyjności
9. udziału w pracach terenowych w Puszczy Białowieskiej.

Kandydaci powinni złożyć następujące dokumenty:
1) podanie skierowane do Rektora Uniwersytetu Wrocławskiego
2) życiorys z informacją o przebiegu pracy zawodowej
3) kwestionariusz osobowy
4) autoreferat zawierający charakterystykę dotychczasowych osiągnięć naukowych, dydaktycznych oraz innych osiągnięć na polu organizacji i popularyzacji nauki,
5) wykaz publikacji naukowych
6) odpis dyplomu poświadczający uzyskanie stopnia naukowego doktora
7) opinia o dorobku naukowym, dydaktycznym i organizacyjnym sporządzona przez samodzielnego pracownika naukowego.

Zgłoszenia na konkurs należy przesyłać na adres:
Dziekanat Wydziału Nauk Biologicznych UWr
ul. Kuźnicza 35
50-138 Wrocław
Termin składania dokumentów – do 24 lutego 2015 r.
Rozstrzygnięcie konkursu – 30 marca 2015 r.
Zatrudnienie od 1 października 2015 r.

Wszystkie dokumenty powinny być podpisane przez kandydata.
Na podaniu należy dopisać: „Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych zawartych w mojej ofercie pracy dla potrzeb niezbędnych do realizacji procesu rekrutacji” (zgodnie z ustawą z dnia 29 sierpnia 1997 roku o ochronie danych osobowych, Dz. U. Nr 133, poz.883 z późniejszymi zmianami).

niedziela, 8 lutego 2015

Harvard tańszy niż UW?


Niewiele można na ten temat przeczytać online (więcej w wersji papierowej) ale główne stwierdzenie płynące z tych kilku linijek jest absolutnie szokujące: jeśli pochodzisz z uboższej rodziny i nie masz forsy, to zamiast na "bezpłatny" UW lepiej idź na Harvard University...

Całość:
http://biznes.newsweek.pl/najlepsze-amerykanskie-uczelnie-sa-tansze-niz-uw,artykuly,356774,1.html#fp=nw

Fragment:
"najlepsze amerykańskie uczelnie są tańsze niż Uniwersytet Warszawski. Jeden z naszych podopiecznych pochodzi z bardzo skromnej rodziny. Studiuje na Harvardzie, a jego rodziców kosztuje to mniej, niż gdyby poszedł na Uniwersytet Rzeszowski. Dlaczego? Bo nie muszą mu wysyłać ani centa na studia, prawdopodobnie to on im jeszcze pomaga. Bo jeśli Harvard College przyjmuje kogoś na studia, daje mu pełne stypendium, proponuje pożyczki, które spłaca się dopiero po skończeniu nauki i znalezieniu pracy."

I jeszcze fragment z Harvard Club of Poland dot. finansów:
"Otrzymanie stypendium socjalnego na pokrycie kosztów studiowania jest w Stanach łatwiejsze, niż może się wydawać. Najlepsze uniwersytety amerykańskie mają bardzo duże zasoby finansowe i wielu sponsorów, dzięki czemu oferują stypendia odpowiednie dla potrzeb kandydata, nawet jeżeli nie jest on obywatelem Stanów Zjednoczonych. Pełne koszty studiowania (nauka, wyżywienie, utrzymanie, podróż, podręczniki) to - w przypadku Ivy League - nawet ponad 50 tysięcy dolarów na rok. Jednak dzięki stypendiom przyznawanym przez uczelnię, można tę sumę zredukować nawet do zera. [...] Na Harvardzie student, którego rodzina nie zarabia rocznie więcej niż 60 tysięcy dolarów, otrzymuje pełne bezzwrotne stypendium socjalne: nic nie płaci za naukę, akademik ani wyżywienie, uzyskuje też fundusze na zakup książek lub innych rzeczy osobistych, a nawet zwrot kosztów podróży."

więcej na stronie HCofP: http://www.harvardclubofpoland.org/applyto.html


Nie wiem czy to prawda, ale jeśli Harvard jest tańszy niż Uniwersytet Rzeszowski, to powiedzcie, jakim cudem w tym kraju mamy stworzyć naukę na poziomie? Jeśli Barack Obama i Geogre Bush (absolwenci HU) płacili mniej za swoje studia niż student z Podkarpacia, to coś chyba jest nie tak... Moim zdaniem nie uciekniemy od problemu prywatyzacji szkolnictwa wyższego, jeśli na serio coś ma się zmienić na lepsze. Zarówno jeśli chodzi o ekonomię, jak i poziom merytoryczny.


Harvard Uniwersity jest uczelnią prywatną, obecnie nr 1 na Liście Szanghajskiej:
http://www.shanghairanking.com/

piątek, 6 lutego 2015

Wyniki konkursów NCN


Wyniki Maestro, Harmonia i Sonata BIS. W tym ostatnim widzę co najmniej trzy granty ekologiczne, więc nie jest źle. Gratulacje! Harmonia natomiast zdominowana przez "molekuły, białka, komórki". Ale może nikt nie składał tam nic z biologii środowiskowej? W Maestro grant prof. Karpińskiego, który dość ostro walczy ostatnio z MNiSW (czytałem jego "przygody" na facebooku).

pełna lista tutaj: