poniedziałek, 15 października 2012

Absurdalne prawo zamówień publicznych niszczy naukę

Świetny tekst, niestety bardzo trafnie diagnozujący to co się dzieje w nauce w kontekście zamówień publicznych...

http://wyborcza.biz/biznes/1,100897,12627557,Absurdalne_prawo_zamowien_publicznych_niszczy_nauke.html

fragment dla zachęty:
Klasyczny amerykański Polish joke: "Ilu Polaków potrzeba, aby wkręcić żarówkę? Pięciu: jeden stoi na stole i trzyma żarówkę, a czterech kręci stołem". Jako pracownik instytutu Polskiej Akademii Nauk poddanego rygorom ustawy Prawo zamówień publicznych (PZP) dochodzę do wniosku, że to nie złośliwy żart, lecz trafna charakterystyka naszych wyjątkowych predyspozycji do bezsensownego utrudniania sobie życia.

i coś specjalnie z dedykacją dla NCNu jeśli chodzi o szczegółowe planowanie budżetu grantu na 5 lat do przodu :o))
Istotą nauki jest odkrywanie nowego, a więc nieprzewidywalność. Instytucję naukową (w każdym razie z zakresu badań przyrodniczych), która potrafiłaby precyzyjnie zaplanować wydatki, należałoby moim zdaniem od razu zlikwidować, gdyż taka instytucja po prostu powiela znane, zamiast badać nieznane.
ale to tak pół-serio, nie jestem takim przeciwnikiem planowania :o)

michał żmihorski